Uwielbiam dziecięce rysunki. Kiedyś jedno z dzieci, gdy dawało mi kolejny rysunek do ręki powiedziało: "pewnie i tak wyrzucisz". Szkoda, że dzieci mają takie postrzeganie dorosłych. W rzeczywistości nigdy nie wyrzuciłem żadnego rysunku, który dostałem, a zebrała się ich pokaźna teczka.
oj tak :) u nas też zebrało się już sporo dzieł. fajnie, jak przychodzą babcie i Basia ze Stasiem wyciągają swoje prace i prezentują. Tadzio wprawdzie wolał karate, ale też ma się czym pochwalić :)
No u Was seryjna produkcja od trójki. Ja mam za to z różnych źródeł od kilkudziesięciu autorów ;) Kiedyś do wystawy muszę podoklejać ;) O, to jest fajny pomysł ;)
Uwielbiam dziecięce rysunki. Kiedyś jedno z dzieci, gdy dawało mi kolejny rysunek do ręki powiedziało: "pewnie i tak wyrzucisz". Szkoda, że dzieci mają takie postrzeganie dorosłych. W rzeczywistości nigdy nie wyrzuciłem żadnego rysunku, który dostałem, a zebrała się ich pokaźna teczka.
OdpowiedzUsuńoj tak :) u nas też zebrało się już sporo dzieł. fajnie, jak przychodzą babcie i Basia ze Stasiem wyciągają swoje prace i prezentują. Tadzio wprawdzie wolał karate, ale też ma się czym pochwalić :)
OdpowiedzUsuńNo u Was seryjna produkcja od trójki. Ja mam za to z różnych źródeł od kilkudziesięciu autorów ;) Kiedyś do wystawy muszę podoklejać ;) O, to jest fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuń