ależ ostatnie leci Mann.. pozdrawiam :)
nie Mann tylko Indian :)pozdrawiam wzajemnie :)
Olu, te twoje chłopaki tak sami z siebie co roku zasiadają do "piernikowania"?
tak. uwielbiają to i co roku się dopytują. a mogliby częściej nawet :)
piękne pierniczenie, na flikiera byś wrzuciła :)
gwarne i pachnące :)
Witaj, trafiłam Tu po nitce...pięknie portretujesz swoje dzieciaki, będę zagladać :)Pozdrawiam ciepło, Anita
ależ ostatnie leci Mann..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
nie Mann tylko Indian :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wzajemnie :)
Olu, te twoje chłopaki tak sami z siebie co roku zasiadają do "piernikowania"?
OdpowiedzUsuńtak. uwielbiają to i co roku się dopytują.
OdpowiedzUsuńa mogliby częściej nawet :)
piękne pierniczenie, na flikiera byś wrzuciła :)
OdpowiedzUsuńgwarne i pachnące :)
OdpowiedzUsuńWitaj, trafiłam Tu po nitce...pięknie portretujesz swoje dzieciaki, będę zagladać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Anita